|
Ulubione filmyJak można się dowiedzieć z sekcji "książki" jestem wielbicielem twórczości Tolkien'a. Dlatego chyba nikogo nie zdziwi, że jednym z moich ulubionych filmów jest też "Władca Pierścieni". Doczekaliśmy się wreszcie wszystkich trzech części w kinie i na DVD, i to w wersjach rozszerzonych. Uważam, że poważny widz powinien być właściwie zainteresowany tylko taką wersją. Oczywiście wszystkie filmy zaliczałem w kinie najwcześniej jak tylko się dało, czego dowody znajdują się poniżej.
Oczywiście do tej samej kategorii zaliczają się filmy z cyklu "Hobbit", choć Peter Jackson trochę przegiął kręcąc na podstawie krótkiej książki 3 długometrażowe filmy.
Z klasyki w pierwszej kolejności na zdecydowanym prowadzeniu
znajduje się "Star Wars". Posiadam trzy pełne wydania na kasetach
wideo (SE w wersji telewizyjnej i panoramicznej, oraz wersja poprzednia,
niestety z lektorem) oraz "The Empire Strikes Back" i "Return
Of The Jedi" w wersjach oryginalnych (nagrane swego czasu z FilmNetu).
Oczywiście zaraz po pojawieniu się edycji na DVD dokonałem zakupu. Na pewno można trylogii wiele
zarzucić, jednak całość nie ma jak na razie godnego następcy. Do tego
dochodzi jeszcze mistrzowski marketing chwytający ludzi (mnie też) za serca
oraz cała otoczka związana chociażby z muzyką, czy grami
komputerowymi. Mam też już oczywiście epizody 1,2 i 3 na DVD. Zastrajkowałem
już jednak i wersji na Blu-ray póki co nie kupiłem. Pierwszy Blu-ray,
którego kupię ze Star Wars to będzie pewnie Przebudzenie mocy, ale poczekam
trochę, aż cena spadnie. Ponieważ mam słabość do filmów spod znaku Lucas/Spielberg, toteż na drugim miejscu znajduje się u mnie inna trylogia (jak na razie), czyli cykl filmów o przygodach doktora Henry'ego Jones'a, znanego także pod pseudonimem Indiana. Szczególnie podoba mi się trzecia część - "Ostatnia krucjata", a to z powodu występowania u boku Harrisona Forda innego wspaniałego aktora Seana Connery. Natomiast za najsłabszą uważam część drugą - "Świątynia zagłady", co nie oznacza, że jest to film słaby. Najgorsza jest oczywiście część 4, choć coś tam w sobie ma. A podobno ma być piąta, tylko Harrison Ford pokazał już w Przebudzeniu mocy, że do kina akcji raczej się już nie nadaje. Ponieważ jestem przy cyklach to należałoby tutaj dodać także trylogię - "Powrót do przyszłości". Jest to trochę zwariowana komedia, pełna zawiłości czasowych, ale lubię do niej powracać dla poprawy humoru (wydanie DVD). Jest także wiele filmów nie stanowiących żadnego cyklu, które uważam za naprawdę warte obejrzenia (nawet ponownego). Zaliczam tutaj:
Polskie strony na temat filmu, które warto odwiedzić:
i chyba najlepsza strona filmowa - Internet Movie Database Kwestia trochę powiązana z filmem, a mianowicie seriale telewizyjne. Telewizji jako takiej prawie nie oglądam, ale lubię parę seriali. Zaliczają się do nich (kursywą zaznaczone są seriale, które skończyły już swój żywot):
|
©2022 Bartłomiej Prędki
|